Jest kilka elementów, które bierzemy pod uwagę planując aktywności dla dzieci. Po pierwsze i najważniejsze, szukamy form spędzenia czasu, o które trudno gdzie indziej, w szkole, w domu, czy na… innych półkoloniach. Dlatego nie chodzimy do kina. To nie tak, że tego nie lubimy. Jednak ważna jest dla nas organizacja czasu w wyjątkowy sposób, a w kinie już prawie wszyscy byli. Dodatkowo znalezienie seansu, którego nikt nie widział jest w zasadzie niemożliwe. Często rezygnujemy z różnych pomysłów, bo jest duże prawdopodobieństwo, że dzieci coś podobnego robiły już w domu albo w szkole. A my chcemy dać im coś ekstra – nowe inspiracje, nowe doświadczenia. Być może dzięki temu rozpalimy w kimś nową pasję… Chcemy, żeby dzieci nie musiały mówić „nudzę się”, „ja już to robiłem”.
Po drugie, istotna jest różnorodność uczestników. Wyjątkowość dzieci ze względu na wiek, zainteresowania, czy umiejętności, musi być wzięta pod uwagę przy planowaniu aktywności. W teorii założenie jest bardzo proste – tak zaplanować dany warsztat, żeby każdy mógł go zakończyć z sukcesem, a dodatkowo przygotować trudniejsze wyzwania, tak aby nikt się nie nudził. Czy w praktyce też jest to takie proste? Oczywiście nie J Dlatego nad każdym warsztatem pracujemy na tyle długo, żeby mieć pewność, że wszyscy uczestnicy sobie z nim poradzą oraz będą mieć z niego frajdę.
Po trzecie, planując każdy dzień tworzymy odpowiedni balans pomiędzy rodzajami warsztatów. Te wymagające komputera mieszamy z kreatywnymi i manualnymi wyzwaniami. Układając szczegółowy harmonogram dbamy o odpowiednią dynamikę, propocję i różnorodność.
Po czwarte, poruszamy się w świecie nowych technologii. Z jednej strony korzystamy z takich narzędzi jak laptopy, drukarki 3D, roboty LEGO, zestawy do elektroniki, Minecraft, dzięki którym programujemy, projektujemy i konstruujemy. Z drugiej strony, świat nowych technologii to po prostu tło do wielu aktywności, które organizujemy. Poza rzeczamy typowo technologicznymi, dodatkowo eksperymentujemy, rozwiązujemy zagadki, malujemy, kleimy, wycinamy, majsterkujemy i oczywiście brudzimy się.
Nie ukrywamy, że oprócz bezpieczeństwa uczestników, to część warsztatowa jest naszym oczkiem w głowie. Mimo tego znajdujemy oczywiście czas na swobodną zabawę, integrację, ruch na świeżym powietrzu. Wszystko w odpowiednim balansie. Na koniec dodajmy, że dany tydzień półkolonii ma swój motyw przewodni, np. „odkrycia”, „świat magii”, „kosmos”. Warsztaty w różny sposób nawiązują do motywu przewodniego i wprowadzają wyjątkowy klimat.
Półkolonie, które organizujemy w Oleśnicy, Kiełczowie i Wrocławiu są skierowane przede wszystkim do rodziców, którzy szukają czegoś więcej niż przechowania dzieci. Jeśli jesteś takim rodzicem, a dodatkowo szukasz wyjątkowej dawki inspiracji, to jest duża szansa, że nasze półkolonie są właśnie dla Ciebie, a przede wszystkim dla Twojego dziecka.
